Każdemu zdarza się spojrzeć na siebie krytycznie. Spoglądamy w lustro i widzimy, co moglibyśmy mieć nieco ładniejsze, mniejsze, większe lub bardziej kształtne. Zwykle jednak akceptujemy siebie lub wprowadzamy drobne zmiany i odczuwamy satysfakcję. Są jednak osoby permanentnie przekonane o istniejących defektach w wyglądzie. W zmianie myślenia nie pomagają nawet zabiegi medycyny estetycznej i chirurgii plastycznej. Jest to zaburzenie określane mianem dysmorfofobia. Jest ono źródłem cierpienia jednostki, a także zakłóca jej funkcjonowanie w społeczeństwie.

Co to jest dysmorfofobia?

Dysmorfofobia to zaburzenie, które charakteryzuje się przeświadczeniem o poważnym defekcie urody – nieestetycznym wyglądzie lub budowie ciała – który w rzeczywistości nie istnieje lub jest nieznaczny. Osoba nim dotknięta jest przekonana, że inne osoby również uważają ją za nieatrakcyjną. Nazwa pochodzi od greckiego słowa dysmorfia, które oznacza brzydotę.

Szacuje się, że nawet 2% populacji cierpi na dysmorfię. Częściej występuje ona u kobiet niż u mężczyzn. Najczęściej dotyka osoby między 15. a 30. rokiem życia.

Skąd bierze się dysmorfofobia?

W powstawaniu dysmorfii znaczenie mają czynniki biologiczne, psychologiczne i kulturowe. Ważną rolę odgrywają predyspozycje genetyczne i niedobór serotoniny w ośrodkowym układzie nerwowym. Ważne są także:

  • nieharmonijne warunki rozwoju,
  • negatywne doświadczenia z dzieciństwa,
  • niska samoocena,
  • zaburzenia emocjonalne,
  • perfekcjonizm,
  • presja rodziców i presja otoczenia,
  • odrzucenie przez społeczeństwo.

Objawy dysmorfofobii

Dysmorfofobia objawia się obsesją na punkcie własnego wyglądu. Osoba z tym zaburzeniem jest przekonana o byciu poddawanym ciągłej ocenie przez innych. Uwaga może koncentrować się na całej twarzy (lub jej poszczególnych elementach), włosach, skórze, sylwetce.

Objawy dysmorfofobii to:

  • częste przeglądanie się w lustrze,
  • porównywanie swojego wyglądu z wyglądem innych osób,
  • negatywne emocje,
  • negatywne myśli,
  • trudności w funkcjonowaniu w środowisku,
  • wycofanie ze społeczeństwa,
  • unikanie intymnych relacji,
  • lęk,
  • podejmowanie się zabiegów, które mają na celu usunięcie defektu.

Mimo zabiegów osoba z dysmorfofobią nadal nie akceptuje swojego wyglądu. Dlatego najczęściej podejmuje kolejne działania, które mają na celu usunięcie defektu. Zaburzenie to jest bardzo poważne i może prowadzić nawet do samobójstwa.

Dysmorfofobia a zabiegi medycyny estetycznej

Do gabinetów medycyny estetycznej zwykle zgłaszają się osoby, którym przeszkadza jakiś defekt w ich wyglądzie. Zabiegi pomagają uporać się z niedoskonałościami. W prawidłowych warunkach zmiany są widoczne, ale w pełni naturalne i proporcjonalne.

Zupełnie inaczej może być w przypadku osób z dysmorfofobią. Gabinety medycyny estetycznej to najczęściej pierwsze miejsce, do którego udają się osoby z tym zaburzeniem. Uważa się, że stanowią oni nawet 15% pacjentów.

Osoby z dysmorfofobią często zatracają się w poprawianiu swojego wyglądu. Na zabiegi medycyny estetycznej potrafią wydać mnóstwo pieniędzy. Ponadto efekty, które chcą osiągać często są przerysowane. Poprawki dają jedynie chwilowe szczęście i zadowolenie.

Na lekarzu medycyny estetycznej spoczywa duża odpowiedzialność. Nie należy poddawać się naciskom osoby z dysmorfofobią. Jeżeli zabieg może zaszkodzić lub stanowi zbyt dużą ingerencję w wygląd, trzeba odmówić. Niestety, taki pacjent często udaje się do innego gabinetu, aż w końcu znajdzie osobę, która wykona poprawki.

Lekarz medycyny estetycznej powinien odbyć konsultację ze swoim pacjentem. Należy delikatnie wyjaśnić swój punkt widzenia oraz to, że nie każdy zabieg jest dobry u każdej osoby. W razie potrzeby wskazane jest zasugerowanie pacjentowi spotkania z psychoterapeutą, który pomoże mu uporać się z problemem.