Naturalność – to słowo coraz bardziej modne i coraz chętniej wykorzystywane w połączeniu z medycyną estetyczną. Prekursorkami są oczywiście celebrytki, które do tej pory mogliśmy kojarzyć wyłącznie z nienaturalnie powiększonych ust, czy widocznie wypełnionych policzków. A przecież naturalność w medycynie estetycznej to nie tylko przemijający trend, ale wciąż aktualny ideał, do którego trzeba dążyć.

Co z tą sztucznością?

Wokół medycyny estetycznej krąży kilka krzywdzących mitów. Wielu osobom kojarzy się z nienaturalnie dużymi ustami, zbyt wygładzoną i nieruchomą twarzą, sztucznymi policzkami lub drastyczną zmianą wyglądu. Trudno się dziwić – w większości są za to odpowiedzialne znane osoby – celebrytki i celebryci, których widujemy na ściankach, w kobiecych czasopismach lub na portalach internetowych. Często nazywani “ofiarami upiększania” i posądzani o bycie pacjentami tego samego chirurga plastycznego.

Są dwie przyczyny nienaturalnego wyglądu po zabiegach medycyny estetycznej. Pierwszą z nich jest bezkrytyczność pacjenta do upiększania i odmładzania. Drugą – brak wyobraźni, zmysłu artystycznego, a niekiedy też wiedzy i umiejętności manualnych lekarzy, którzy zajmują się medycyną estetyczną. Do tego dochodzi jeszcze chęć osiągnięcia szybkich efektów oraz chęć zysku.

Przez wiele lat w gabinetach medycyny estetycznej królował botox i kwas hialuronowy. Mimo że preparaty te są naprawdę skuteczne, niestety nie pasują do każdej osoby. Korzystając z nich na potęgę, łatwo można osiągnąć efekt odwrotny do zamierzonego, a pacjent, który dotychczas miał żywą, radosną mimikę wyjdzie z gabinetu z nieruchomą i smutną twarzą.

Wiele osób nie rozumie także, że na efekty po zabiegach medycyny estetycznej trzeba czasami poczekać. Dotyczy to przede wszystkim dużych korekt, przy których podanie większej ilości preparatu kończy się nienaturalnym wyglądem. Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że rozłożenie zabiegów w czasie pozwala kontrolować efekty i modyfikować plan działania, tak, aby nikt nikogo nie posądził o sztuczność.

Skąd moda na naturalność?

Ostatnio coraz częściej można trafić na doniesienia, że gwiazdy stawiają na naturalność i rezygnują w powiększania ust, wypełniaczy, sztucznych rzęs, a nawet zrobionych przed laty implantów piersi. Jesteśmy świadkami rodzącej się mody na naturalność. I to nie tylko w Polsce, a na całym świecie.

Z jednej strony możemy podejrzewać, że osoby korzystające z zabiegów medycyny estetycznej wreszcie przejrzały na oczy i zrozumiały, że mogą wyglądać młodo i pięknie, a przy tym bardzo naturalnie oraz że lepsze efekty osiągają, kiedy nigdzie się nie spieszą. Bardzo cieszy, że pacjentki przestały przynosić do gabinetów zdjęcia celebrytek i prosić o identyczne usta, jak Angelina Jolie. Nie chcą wyglądać, jak ktoś inny. Wolą być lepszą wersją SIEBIE, a znane osoby to tylko INSPIRACJA.

Coraz więcej jest też świadomych lekarzy medycyny estetycznej, specjalistów w swoim fachu, którzy swoją pracę wykonują z pasji do piękna. Patrzą oni na swoich pacjentów całościowo oraz potrafią wybrać najbardziej odpowiedni zabieg i schemat postępowania. Korzystają wyłącznie z preparatów z najwyższej półki, łączą różne techniki, które stymulują organizm do produkcji kolagenu i rozpoczęcia naturalnych procesów naprawczych. I to właśnie takich lekarzy coraz częściej szukają osoby, które chcą poprawić swój wygląd.

Naturalność w medycynie estetycznej to nie trend

Trzeba też pamiętać, że naturalność w medycynie estetycznej to nie przemijający trend, ale właściwie standard. Wielu lekarzy od zawsze przeprowadza zabiegi po to, aby podkreślić naturalne piękno i ukryć niedoskonałości, a nie drastycznie zmienić wygląd. Są to specjaliści, którzy nieustannie się szkolą, zdobywają wiedzę i umiejętności oraz poznają nowe techniki i trendy, ale potrafią też spojrzeć na nie krytycznym okiem.

Medycyna estetyczna to sztuka

Medycyna estetyczna to połączenie szerokiej wiedzy i sztuki. Dobry lekarz medycyny estetycznej jest artystą, który chce wydobyć z pacjenta prawdziwe piękno – patrzy na niego i w głowie tworzy portret, który następnie urzeczywistnia i prezentuje światu.

Bez odrobiny zmysłu estetycznego i artystycznego żadna osoba – nawet ta, która stosuje najlepsze preparaty i sprzęt – nigdy nie będzie w stanie osiągnąć naturalnych efektów. Wrażliwość na piękno jest kluczowym elementem w medycynie estetycznej.

Skąd pewność, że efekt będzie naturalny?

Aby zyskać pewność, że efekt zabiegu, któremu się poddajemy będzie naturalny, musimy wybrać odpowiedniego lekarza medycyny estetycznej. O tym, że trafiliśmy na dobrego specjalistę możemy przekonać się już podczas konsultacji – lekarz porozmawia z nami, zapyta o oczekiwania, przedstawi swoją wizję, wykona konieczne badania, przedstawi plan leczenia, nie obieca nam nierealnych rzeczy i odradzi zabieg, który nie będzie dla nas dobry.

Na naturalny efekt zabiegów medycyny estetycznej wpływa:

  • zmysł artystyczny lekarza,
  • wiedza i doświadczenie lekarza,
  • jakość preparatów używanych w danej klinice medycyny estetycznej,
  • wykonywanie zabiegów regularnie,
  • rozłożenie w czasie zabiegów, które mają dać duży efekt,
  • realne podejście do swojego wyglądu.

Trendem mogą być duże usta lub wystające kości policzkowe, ale nie naturalność – ona powinna być standardem. Wybierajmy świadomie lekarzy medycyny estetycznej i dbajmy o to, aby podkreślać swoją urodę, a nie ją zmieniać.