Spędzić życie bez cellulitu i siłowni w świetnym nastroju 🙂

by Iwona Krędzielak-Manikowska, lekarz medycyny estetycznej Happy Clinic ITU

Jak co roku wraz z początkiem wiosny zaczynamy bardziej zwracać uwagę na to, w jakiej kondycji jest nasze ciało i skóra. To zrozumiałe! Korzystając z uroków pięknej pogody i czasu, kiedy słońce poprawia nam nastrój zaczynamy odsłaniać coraz więcej ciała. Często już parę miesięcy wcześniej zaczynamy się na ten czas przygotowywać. Podejmujemy wyzwanie, aby w szybki i cudowny sposób pozbyć się nadprogramowych kilogramów – pozostałości po długiej zimie. I tu o zgrozo często okazuje się, że największy wróg kobiecego ciała jest odporny na nasze zabiegi. Cellulit, bo o nim mówię, jest utrapieniem wielu kobiet, również – wbrew potocznym opiniom – tych o szczupłej sylwetce. Mitem jest bowiem przekonanie, że sprawcą pomarańczowej skórki jest nadwaga!

Wiele kobiet, z którymi się spotykam zadaje mi pytanie czy warto się starać i walczyć z cellulitem skoro jest to tak trudy przeciwnik, z którym i tak nie ma możliwości wygrać. Moje drogie Panie to prawda, że cellulit jest trudnym przeciwnikiem, ale uwierzcie mi można go pokonać i cieszyć się piękną, gładką i jędrną skórą!

I nie potrzeba wcale na to wielu miesięcy ciężkiej pracy i mnóstwa wyrzeczeń. Ale na początek kilka faktów.

Czym jest cellulit

Cellulit jest problemem typowo kobiecym i dotyczy blisko 90% pań. Nie obciążajmy się jednak za to winą, ponieważ na wiele czynników sprzyjających powstawaniu tzw. pomarańczowej skórki nie mamy najzwyczajniej w świecie wpływu. Po pierwsze my – kobiety mamy inną niż mężczyźni budowę tkanki łącznej. U kobiet włókna kolagenu i elastyny układają się w skórze równolegle i luźno, przez co łatwiej ulegają odkształceniom. Kiedy oczka siatki tkanki łącznej wypełniają się komórkami tłuszczowymi i „puchną” na powierzchni skóry pojawiają się wybrzuszenia: widoczne dołki i górki. Dodatkowo w miejscach, gdzie gromadzi się tkanka tłuszczowa, zatrzymuje się również limfa i powstają wtedy utrudnienia w jej odpływie. W efekcie dochodzi do ucisku na drobne naczynia krwionośne i limfatyczne, pojawiają się zaburzenia mikrokrążenia w skórze, przez co do tkanek dostarczany jest tlen w ograniczonych ilościach, a substancje przemiany materii zamiast być eliminowane, zatrzymują się w organizmie. W efekcie w skórze zaczynają pojawiać się obrzęki, komórki tłuszczowe powiększają się, a tkanki ulegają zwłóknieniu i cellulit gotowy ….

Po drugie, mało która z pań wie, że ilość komórek tłuszczowych mamy zapisane w genach i niezależnie od stosowanych przez nas zabiegów odchudzających, diet czy aktywności fizycznej liczba komórek tłuszczowych nie zmienia się i jest stała w ciągu życia. Nie warto się wiec zamęczać myślami, co byłoby gdybym ważyła mniej – bo byłoby dokładnie tak samo!

Dobra wiadomość jest taka, że o ile na pewne czynniki powstawania cellulitu nie mamy wpływu to mamy możliwość skutecznej walki z tą zmorą wielu kobiet. Kluczem do sukcesu jest pierwszy krok, czyli prawidłowa diagnoza, czyli indywidualne określenie przyczyn dlaczego na naszej skórze pojawiła się pomarańczowa skórka. Powinien to być również dla nas drogowskaz zmian w naszym codziennym stylu życia.

Niespodziewane trudności.

 Czy wiecie jaki jest częsty błąd, który popełniają kobiety walcząc z cellulitem? Chodzą na siłownię… wiem, to brzmi absurdalnie – przecież wszystkie media rozpisują się o tym, jak ruch i aktywność fizyczna jest ważna dla zdrowia i urody!Że tylko ćwiczenia połączone z odpowiednią dietą zapewnią nam jędrną i gładką skórę…. Owszem tak, ale powinna to być zrównoważona i systematyczna aktywność fizyczna. Tylko wtedy jest zbawienna dla naszego zdrowia, a także korzystnie wpływa na nasze samopoczucie, ponieważ jak pewnie wiecie, podczas wysiłku wytwarzają się tak dobre dla naszej psychiki endorfiny. 🙂 Ale wróćmy do siłowni i cellulitu. Trening, jakiemu poddajemy się na siłowni rozwija masę mięśniową, a powiększające się mięśnie uciskają tkankę podskórną i komórki tłuszczowe. W efekcie grudki i nierówności skóry stają się coraz bardziej widoczne i zamiast poprawy mamy pogorszenie sytuacji. Dlatego pamiętajcie, jeśli chcemy pozbyć się cellulitu powinniśmy unikać siłowni. Postawmy za to na spacer, pływanie, jazdę na rowerze czy pilates. Mądry ruch pomoże nam pobudzić układ krwionośny i limfatyczny do pracy, a dzięki temu dostarczymy mnóstwo tlenu wszystkim komórkom (a to właśnie tlen jest odpowiedzialny za spalanie tkanki tłuszczowej!). Gwarantuję, że nie tylko zrelaksujecie mózg, ale przede wszystkim zrobicie coś dla siebie.

 Zawsze powtarzam, że aby skutecznie walczyć z cellulitem należy zmienić również swoje nawyki żywieniowe. Ale jaka właściwie powinna być idealna dieta antycellulitowa? Odpowiedź jest prosta – taka, która przyśpieszy nasz metabolizm, oczyści organizm ze złogów toksyn i pozwoli usunąć nadmiar tłuszczu i wody z organizmy. Dlatego postawcie na białko, bo to ono jest głównym składnikiem włókien kolagenowych i z nim można przyśpieszyć regenerację skóry. Jedzcie ciemne pełnoziarniste pieczywo z błonnikiem np. pyszny razowiec czy graham i korzystajcie z walorów zdrowych tłuszczów roślinnych, ale pamiętajcie – z umiarem!

Zrezygnujcie za to z nadmiaru złych tłuszczów zwierzęcych, pustych węglowodanów w postaci np. białego pieczywo czy mącznych potraw, a także cukru i soli. Tych kilka prostych zasad, można łatwo wdrożysz w codzienne życie, bez stresu i mnożących się zakazów. Dzięki temu łatwiej zrealizujesz plany o smukłej sylwetce i braku pomarańczowej skórki.

 Czasem okazuje się jednak, że dieta i ruch i kosmetyki na cellulit nie wystarczają i uporczywe zmiany wciąż są widoczne na naszych udach, pośladkach czy ramionach. Wtedy możecie się wspomóc profesjonalnymi zabiegami. I tu mamy cały wachlarz możliwości w zależności od tego, który czynnik powstawania cellulitu chcecie zniwelować. Polecam kilka zabiegów, między innymi zabieg mezoterapii igłowej, który szybko i skutecznie normalizuje wygląd skóry.

Zabieg jest prosty, bezpieczny i co najważniejsze szybko daje efekty. Za pomocą bardzo cienkich igiełek wstrzykuje się do skóry właściwej odpowiednio, indywidualnie dobrany koktajl leczniczy, w skład którego wchodzą substancje mające na celu przyspieszenie procesu spalania tkanki tłuszczowej, poprawienie krążenia krwi oraz limfy, a także zlikwidowanie obrzęków i wzmocnienie kruchych, nieszczelnych naczyń krwionośnych. Następnie wykonywany jest delikatny masaż tak, aby wszystkie substancje dotarły do tkanek równomiernie. Zabieg w zależności od obszaru trwa od 20 minut do godziny i choć na skórze mogą pojawić się niewielkie zaczerwienienia, nie należy się nimi przejmować, ponieważ są reakcją normalną i bardzo szybko znikają. Oczywiście skuteczność zabiegu w dużej mierze uzależniona jest od składu koktajlu, ale także od prawidłowego sposobu wykonywania iniekcji, dlatego jeśli zdecyduje się na jego wykonanie upewnijcie się, że wykonuje go specjalista – najlepiej lekarz. Rezultaty mezoterapii są często widoczne już po pierwszym zabiegu, jednak kurację złożoną z trzech wykonywanych raz na dwa tygodnie zabiegów warto powtórzyć po upływie kilku miesięcy. Pamiętaj lekarz ma dostęp do sprawdzonych preparatów, które zarejestrowane są do iniekcji, jako preparaty medyczne, a to bardzo ważne! Ampułka z preparatem powinna być sterylna! Wykonuj tylko skuteczne zabiegi! Oszczędzasz czas i pieniądze i masz pewność, że zabieg będzie bezpieczny.

Polecam Ci zabieg Alidia 🙂

 Dla Pań, które boją się igieł i małych siniaków, które mogą pojawić się po tym zabiegu proponuję podobny zabieg, ale bezinwazyjny – zabieg hydrabrazji, (czyli złuszczania naskórka strumieniem soli fizjologicznej) z mezoterapią tlenową, podczas której preparat zmniejszający cellulit wprowadza się do skórę bezinwazyjnie. Po mezoterapii tlenowej wykonujemy zabieg elektroporacji, wykorzystuje się do tego specjalny moduł urządzenia generujący prąd o wysokiej częstotliwości, który wtłacza odpowiednią mieszankę substancji działających na cellulit do skóry. Wybór należy do Was. Pamiętajcie jednak, że to, co delikatne i przyjemne, musi działać delikatnie i powoli. Z pewnością wszystkie Panie dotknięte tą przewlekłą chorobą, obejmującą nie tylko uda, ale również łydki powinny wiedzieć jak radzić sobie z obrzękami. Ważną rolę w leczeniu obrzęków mają preparaty zawierające ginko biloba np. Ginkofar forte, właściwie leczone pozbędziemy się wielu dolegliwości związanych z obrzękami, dotkliwymi zwłaszcza latem.