Jelita to centrum naszego zdrowia – miejsce, w którym następuje wchłanianie substancji odżywczych, ale też obrona przed patogenami. Ich stan wpływa na kondycję i funkcjonowanie całego organizmu. Jednym z obszarów, w którym doskonale widać te zależności jest stan skóry.

Szczególnie zainteresowane tym zagadnieniem mogą być osoby zmagające się z trądzikiem różowatym. Jest to choroba zapalna skóry twarzy przebiegająca z okresami zaostrzeń i remisji. Jej przyczyny nie zostały jeszcze do końca poznane. Czy to możliwe, że SIBO ma wpływ na pojawianie się i nasilenie trądziku różowatego? Sprawdźmy, co na ten temat mówi nauka i praktyka medyczna.

Co to jest SIBO i jakie ma znaczenie dla zdrowia?

SIBO to stan, w którym w jelicie cienkim dochodzi do nadmiernego rozrostu bakteryjnego. Prawidłowo w jelicie cienkim znajduje się stosunkowo mało bakterii w porównaniu z jelitem grubym. Kiedy jednak drobnoustroje zaczynają się namnażać w niewłaściwym miejscu, może to prowadzić do szeregu problemów zdrowotnych, takich jak wzdęcia, biegunki, zaparcia, bóle brzucha czy nietolerancje pokarmowe.

Należy pamiętać, że SIBO nie dotyczy jedynie układu trawiennego. Stan zapalny i zaburzenia w mikrobiomie jelitowym mogą wpływać na funkcjonowanie całego organizmu, w tym m.in. układu nerwowego, hormonalnego oraz skóry.

Nie bez powodu SIBO jest tak istotnym zagrożeniem dla zdrowia całego organizmu. Jelita pełnią bardzo ważną rolę w funkcjonowaniu układu immunologicznego. Nieprawidłowy rozrost bakterii w jelicie cienkim zaburza więc naturalną równowagę.

Kilka słów o trądziku różowatym…

Trądzik różowaty to przewlekła choroba zapalna skóry. Najczęściej pojawia się u osób dorosłych – między 30. a 60. rokiem życia. Obejmuje przede wszystkim środkową część twarzy, objawiając się zaczerwienieniem, teleangiektazjami (rozszerzonymi naczynkami) oraz wypryskami przypominającymi trądzik pospolity. W bardziej zaawansowanych przypadkach może dojść do pogrubienia skóry i powstawania guzków. 

Chociaż dokładna przyczyna trądziku różowatego nie jest znana, to uważa się, że istotną rolę odgrywają czynniki genetyczne, hormonalne, zapalne oraz środowiskowe. Wśród nich wymienia się m.in. nieprawidłowości w funkcjonowaniu układu odpornościowego. Zaobserwowano, że współistnieje z zaburzeniem składu mikroorganizmów bytujących na skórze oraz chorobami autoimmunologicznymi, infekcją Helicobacter pylori, niedoborem witaminy D. Pojawia się coraz więcej badań naukowych, z których wynika, że również nadmierny rozrost bakterii w jelicie cienkim może przyczyniać się do wystąpienia trądziku różowatego.

SIBO a trądzik różowaty

U pacjentów z trądzikiem różowatym często diagnozuje się zaburzenia w obrębie mikrobiomu jelitowego, a w szczególności SIBO. Pokazały to m.in. badania Parodi i wsp. SIBO zdiagnozowano u połowy osób zmagających się z trądzikiem różowatym. Zaobserwowano także, że częściej występowała u nich postać grudkowo-krostkowa choroby.

W innych badaniach (Gravin i wsp.) zaobserwowano, że u 85,7% badanych osób z trądzikiem różowatym, którzy zastosowali rifaksyminę, nastąpiła poprawa stanu skóry.

Mechanizm wpływu SIBO na trądzik różowaty nie został jeszcze w pełni poznany. Przypuszczalnie mogą za tym stać następujące mechanizmy:

  1. Rozrost bakterii w jelicie cienkim może prowadzić do powstawania endotoksyn, które przechodzą do krwiobiegu i nasilają ogólnoustrojowy przewlekły stan zapalny.
  2. Przy SIBO często dochodzi do zespołu nieszczelnego jelita. Zwiększona przepuszczalność jelit umożliwia przedostawanie się substancji zapalnych, toksyn i niestrawionych fragmentów pokarmu do organizmu, co może nasilać objawy zapalne w skórze.
  3. SIBO może powodować zaburzenia wchłaniania witamin i minerałów, takich jak witamina B12, cynk czy witamina D, które są niezbędna dla zdrowej skóry. Ponadto niedobory tych substancji mogą osłabiać naturalne mechanizmy obronne skóry.

Kiedy można podejrzewać, że trądzik różowaty ma podłoże SIBO?

Jeżeli cierpisz na trądzik różowaty i jednocześnie zauważasz u siebie objawy takie jak wzdęcia, biegunki, zaparcia, bóle brzucha czy nietolerancje pokarmowe, warto rozważyć diagnostykę SIBO. Również częste uczucie zmęczenia, problemy z koncentracją lub trudności w utrzymaniu zdrowej masy ciała mogą wskazywać na problemy z mikrobiomem jelitowym. Szczególną uwagę należy zwrócić na przypadki, w których leczenie dermatologiczne nie przynosi oczekiwanych rezultatów, a stan skóry stale się pogarsza.

Czy można walczyć z SIBO i trądzikiem różowatym jednocześnie?

Diagnostyka w kierunku SIBO może być pomocna w przypadku pacjentów z trądzikiem różowatym – szczególnie gdy inne metody leczenia skóry nie przynoszą oczekiwanych rezultatów.W przypadku wykrycia SIBO najczęściej zaleca się leczenie antybiotykami (np. rifaksyminą), które pomagają zredukować nadmiar bakterii. Należy jednak pamiętać, że sama antybiotykoterapia to nie wszystko. Terapia SIBO i trądziku różowatego powinna być dostosowana indywidualnie do każdego pacjenta – z uwzględnieniem nie tylko objawów, ale także wyników badań, historii medycznej, obciążenia chorobami. Istotne znaczenie mają również zmiany stylu życia – przede wszystkim dieta – oraz plan pielęgnacji skóry opracowany przez doświadczonego lekarza. Nie ma jednego uniwersalnego protokołu leczniczego przy SIBO i trądziku różowatym. O zdrowie należy zadbać holistycznie.

logo kliniki Happy Clinic

dr Iwona Manikowska

ekspert medyczny portalu Liderzy Innowacyjności