Konkurencja na rynku medycyny estetycznej w Polsce jest ogromna. Znalezienie niszy rynkowej w świadczeniu usług w tej dziedzinie wydaje się sporym wyzwaniem. Dystrybutorzy poszukują nowatorskich produktów, aby zainteresować nimi gabinety i kliniki medycyny estetycznej, a jednocześnie zwiększyć szanse na powodzenia swojego biznesu. Udało się tego dokonać firmie Crystal  Aesthetic, która od pół roku sprowadza na polski rynek najnowszej generacji, koreańskie nici liftingujące i regenerujące skórę.

– Rynek nici liftingujących rozwija się bardzo dynamicznie, dlatego poszukiwanie najlepszych produktów w tej dziedzinie wymagało pewnego wysiłku. Zanim udało się nam znaleźć koreańskiego producenta sprowadzaliśmy z różnych fabryk nici  PDO z syntetycznego włókna polidioksanonu i PLLA z kwasu polimlekowego. Od pół roku jesteśmy dystrybutorem nici z Korei, m.in. „secret illusion”, które są najmocniejsze i najlepszej jakości – zapewnia Katarzyna Mikołajczyk, właścicielka firmy Crystal  Aesthetic.

Najnowszej generacji nici „secret illusion” są przeznaczona do liftingu, modelowanie twarzy bez użycia skalpela oraz jej konturowania. Tłoczona technologia ich wytwarzania jest odmienna od metody wcześniej stosowanej. Haczyki powstają w wyniku formowania, a nie nacinania nici. Są grubsze, zdecydowanie mocniejsze i gęściej osadzone na nici, zmniejszając tym samym traumatyzację tkanki. Siła udźwigu tej nici to, aż 2,7 kg, dzięki temu, że ma ona podwójne zęby, które powstały w wyniku formowania.

– Nici służą do błyskawicznego liftingu twarzy – potwierdza dr Iwona Manikowska, certyfikowany lekarz medycyny estetycznej, specjalistka II stopnia z zakresu chorób wewnętrznych, która prowadzi w firmie Crystal  Aesthetic szkolenia dla lekarzy. – Zapewniają dyskretny efekt liftingu i poprawy owalu, a jednocześnie silnie rewitalizują skórę i stymulują tkanki do przebudowy. Dzięki specyficznej strukturze mają zdolność unoszenia tkanek, bez ich uszkadzania. Zabieg jest szybki i nie wymaga rekonwalescencji, dodaj ekspert.

Innowacyjne podejście do szkoleń i specjalistycznych warsztatów, w które zaangażowana jest  dr Iwona Manikowska, przynosi bardzo dobre efekty. Coraz więcej lekarzy zdobywa praktyczne umiejętności związanie z aplikowaniem nici PDO i PLLA w zabiegach medycyny estetycznej.

Z produktów dystrybuowanych przez Crystal Aesthetic  korzystają gabinety na terenie województwa mazowieckiego, na Śląsku i Pomorzu. Będą wprowadzane również w klinikach poznańskich i wrocławskich, a z czasem również w innych regionach kraju. Firma oferuje też nici rewitalizujące, do redukcji zmarszczek, uzupełniania i odbudowy tkanki podskórnej, poprawy elastyczności oraz podwójnie skręcone  do rewitalizacji skóry.

-Zabiegi z wykorzystaniem nici PDO i PLLA  są coraz bardziej popularne, bo pozwalają na zachowanie naturalnych rysów twarzy. Takich efektów oczekuje teraz większość pacjentów. Nie każdy bowiem decyduje  się na wypełniacze, które zwiększają objętość. Uważam, że lifting jest najlepszą alternatywą, również w stosunku do zabiegów chirurgicznych, bo przynosi imponujący efekt bez skalpela, podsumowuje Katarzyna Mikołajczyk.

–  Po przejściu na emeryturę postanowiłam zrobić  coś dla siebie – wyznaje Danuta Szczyglińska. – Dostałam odprawę i zainwestowałam w poprawę wyglądu i likwidację oznak starzenia. Robiłam drobne zabiegi kosmetyczne i pielęgnacyjne, a dwa lata temu zdecydowałam się na lifting nićmi. Usłyszałam o tych zabiegach od jednej z koleżanek, która jest w moim wieku, a wygląda rewelacyjnie. Co jakiś czas powtarza ten zabieg. Postanowiłam również spróbować. Znajomi szybko zauważyli zmianę.  Po niciach bardzo poprawił mi się owal twarzy, zniknęły chomiki i brzydkie bruzdy nosowo-wargowe. Wszystko się podniosło i ujędrniło. Wspaniale, że to tak długo się trzyma, ale po dwóch latach postanowiłam ten zabieg powtórzyć. Za chwilę wykona go pani doktor Manikowska.  Muszę przyznać, że  czuję się dużo młodziej, niż wynika to z mojej metryki, a mam już 65 lat. Od kiedy zadbałam o siebie zmieniło się moje życie. Mam świetny nastrój, dużo energii, ciągle gdzieś podróżuję, słyszę wiele miłych słów od rodziny i znajomych. Koledzy mojego studiującego wnuczka utworzyli w akademiku  fun club babci Danuty i zachęcają kobiety w moim wieku do troski o swój wygląd. To naprawdę jest bardzo miłe i myślę, że każda z pań  po takim liftingu ma podobne doświadczenia. Jeśli się dba o siebie, to życie na emeryturze może przynosić również wiele satysfakcji.

Jolanta Czudak, liderzyinnowacyjnosci.com