Szybkie tempo życia, przetworzona żywność, zanieczyszczenia środowiska i rzadki kontakt z naturą – chociaż pozornie nie wiąże się to z funkcjonowaniem układu pokarmowego, okazuje się, że te czynniki mają ogromny wpływ na stan mikrobioty jelitowej. Coraz więcej badań wskazuje, że mieszkańcy miast mogą mieć mniej różnorodny skład bakterii jelitowych niż osoby żyjące w środowiskach wiejskich. Czy to oznacza, że nasze miejskie życie faktycznie „zubaża” nasz mikrobiom? I co możemy zrobić, aby temu przeciwdziałać?

Ciekawą perspektywę na to zagadnienie rzuca badanie opublikowane w 2024 roku w Science. Badacze skupili się na bakteriach jelitowych rozkładających celulozę u ludzi – szczególnie na rodzaju Ruminococcus. Naukowcy odkryli nowe gatunki tego rodzaju, które wytwarzają kompleksy enzymów do rozkładu celulozy. Są one częściej spotykane u osób mieszkających na wsi, myśliwych-zbieraczy i w dawnych populacjach, ale rzadkie w społeczeństwach uprzemysłowionych. Wyniki sugerują, że te bakterie mogły przejść na ludzi od zwierząt i ich obecność jest związana z dietą i stylem życia, co może wpływać na zdrowie metaboliczne.

Miasto kontra mikrobiota – czyli czynniki wpływające na ubożenie flory bakteryjnej

Wiadomo, że to, jak żyjemy, ma ogromny wpływ na skład mikroflory jelit. Ważna nie tylko dieta, ale również to, jak odpoczywamy, czy mamy kontakt z naturą, jakie leki przyjmujemy oraz w jakim środowisku przebywamy. Wyniki badania opublikowanego w Science dostarczają dowodów na to, że urbanizacja może prowadzić do zmniejszenia różnorodności mikrobioty jelitowej. To z kolei może mieć istotne konsekwencje dla zdrowia – w tym zwiększone ryzyko chorób autoimmunologicznych, alergii i innych zaburzeń związanych z układem odpornościowym.

W miejskim środowisku mamy do czynienia z szeregiem czynników, które mogą negatywnie wpływać na skład i różnorodność flory jelitowej. Są to m.in.:

Ograniczony kontakt z naturą

Dzieci wychowujące się na wsi mają bardziej zróżnicowaną mikrobiotę niż ich rówieśnicy z miast. Kontakt z glebą, zwierzętami i różnorodną florą bakteryjną otoczenia pozwala układowi odpornościowemu „trenować” i rozwijać tolerancję immunologiczną. W miastach, gdzie codzienność to betonowe podłoże i klimatyzowane pomieszczenia, taki kontakt jest minimalny.

Zmiana diety

Dieta ludzi żyjących w miastach mocno się zmieniła i różni się od sposobu odżywiania osób zamieszkujących tereny wiejskie. Przede wszystkim miejski styl życia sprzyja spożywaniu wysoko przetworzonego jedzenia i fast foodów oraz spożywaniu posiłków w biegu. Taka dieta niestety sprzyja dysbiozie.

Dieta uboga w błonnik

Dieta osób żyjących w miastach jest uboga w błonnik pokarmowy w porównaniu do diet społeczności łowiecko-zbierackich czy populacji wiejskich. Błonnik pokarmowy wydaje się być istotnym czynnikiem dla przeżycia i rozwoju korzystnych bakterii w jelitach. Według naukowców jest to jedna z głównych przyczyn ubogiej mikrobioty jelitowej i zaburzeń metabolicznych.

Badanie opublikowane w Science opisuje, że odkryto nowe gatunki bakterii z rodzaju Ruminococcus w mikrobiomie jelitowym człowieka, które potrafią rozkładać celulozę – główny składnik błonnika roślinnego – dzięki funkcjonalnym systemom celulosomów.

Celulosomy to złożone, wieloenzymatyczne kompleksy białkowe produkowane przez niektóre bakterie, zdolne do skutecznego rozkładania celulozy i innych polisacharydów ścian komórkowych roślin.

Bakterie te, a w szczególności nowo zidentyfikowane gatunki Ruminococcus, okazały się być szeroko rozpowszechnione wśród wielkich małp człekokształtnych i innych naczelnych, a także w starożytnych społecznościach ludzkich, społecznościach łowiecko-zbierackich oraz populacjach wiejskich. Co ciekawe, są one znacznie rzadsze w społeczeństwach uprzemysłowionych.

Stres

Życie w mieście zwiększa ryzyko chronicznego stresu, przepracowania, hałasu, przebodźcowania i problemów z regenerującym snem. Układ nerwowy i mikrobiota jelitowa są ze sobą ściśle powiązane (tzw. oś jelito–mózg). Przewlekły stres może prowadzić do rozwoju dysbiozy i nasilać stany zapalne w organizmie.

Jakie są skutki ubożenia mikrobioty?

Zubożenie mikrobioty nie pozostaje bez echa dla zdrowia. Wśród głównych skutków wymienia się:

  • zaburzenia ze strony układu pokarmowego – m.in. bóle brzucha, przewlekłe zaparcia i biegunki,
  • obniżoną odporność – mniej różnorodna flora jelitowa to gorsza ochrona przed infekcjami i większe ryzyko chorób autoimmunologicznych,
  • zaburzenia metaboliczne – dysbioza sprzyja rozwojowi otyłości, insulinooporności i cukrzycy typu 2,
  • problemy psychiczne i zaburzenia neurologiczne – mikrobiota wpływa na syntezę neuroprzekaźników, takich jak serotonina; zaburzenia flory jelitowej mogą być związane z depresją i lękami, a także przyczyniać się do rozwoju chorób neurodegeneracyjnych,
  • choroby zapalne – takie jak nieswoiste zapalenia jelit, atopowe zapalenie skóry czy alergie.

Zobacz także: Dysbioza jelitowa – jakie choroby są z nią związane? Czy z powodu dysbiozy jelitowej możemy mieć trądzik?

Czy da się odbudować mikrobiotę jelit?

Chociaż życie w mieście niesie pewne ograniczenia, nie jesteśmy całkowicie bezsilni. Styl życia i dieta mają ogromny wpływ na mikrobiotę, dlatego warto wprowadzać zmiany, które wspierają jej różnorodność.

Wspomniane badanie sugeruje, że potencjalne rozwiązanie dla społeczeństw uprzemysłowionych, u których korzystne bakterie są rzadkie, może polegać na celowym wzbogaceniu mikroflory jelitowej o te gatunki. Mogłoby to zostać osiągnięte poprzez ukierunkowane podejścia dietetyczne, polegające na zwiększeniu spożycia błonnika, lub poprzez zastosowanie specjalistycznych probiotyków zawierających konkretne szczepy bakterii.

Zalecane jest także włączenie do diety warzyw, owoców, roślin strączkowych i pełnoziarnistych produktów zbożowych. Różnorodność pokarmów roślinnych sprzyja rozwojowi wielu korzystnych szczepów bakterii. Mile widziane są kiszonki, kefiry, jogurty naturalne czy kombucha, ponieważ to naturalne źródła probiotyków. Warto je spożywać codziennie. Natomiast unikać należy produktów wysokoprzetworzonych, nadmiaru cukru, sztucznych słodzików oraz alkoholu.

Zobacz także: Jak budować zdrowe jelita od podstaw? Poradnik dla początkujących

Należy pamiętać, że odbudowa mikrobioty jelitowej to proces, który powinien być prowadzony pod okiem specjalisty zajmującego się chorobami jelit – szczególnie dysbiozą jelitową. Współpraca z lekarzem pozwala na przeprowadzenie szczegółowej diagnostyki, daje szerokie możliwości terapii oraz pozwala modyfikować proces terapeutyczny w zależności od aktualnych potrzeb.

logo kliniki Happy Clinic

dr Iwona Manikowska

ekspert medyczny portalu Liderzy Innowacyjności

Źródło: https://www.science.org/doi/10.1126/science.adj9223